niedziela, 17 marca 2013

Kochać...

Ostatnie dni cały czas wychodzę z domu z rana, a wracam późnym wieczorem, więc jakoś nie mogę się zabrać za pisanie. Dodam tutaj króciutki tekst z mojego dawnego bloga, żeby strona nie świeciła pustkami.

Prawię Wam tu jakieś bezsensowne refleksje i niemądre myśli. Mądrością tak naprawdę jest tylko umiejętność prawdziwego kochania! Ale to nie jest takie łatwe, zależy co uważamy za miłość. Do czego zmierzam? Np.: Jeżeli mówimy dziewczynie, że ją kochamy, a tak naprawdę kierujemy się tylko macaniem ją po cyckach czy tyłku, to nam się miłość z pożądliwością pomyliła. Ale jeśli zrozumiemy na czym polega błąd, Bóg na pewno nauczy nas prawidłowo kochać. Nawet jeśli ktoś od nas już odszedł, nawet jeśli zamiast kochać  pożądaliśmy, po wszystkich pokochamy kogoś prawdziwie, a to sprawi, że w przyszłości będziemy naprawdę szczęśliwi ze swoją drugą połówką na resztę życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz