czwartek, 4 kwietnia 2013

"Z tego Leosia nic nie będzie"



W roku 1452 we Włoszech na świat przyszedł niczym wyróżniający się chłopiec, a nawet skazany na to, by całe swoje życie być nikim szczególnym. Urodził się bowiem jako nieślubne dziecko, może i w tamtejszych czasach nie było to czymś aż tak bardzo strasznym, ale takiemu dziecku, jedynie ze względu na urodzenie zamykano drogę do lepszych zawodów takich jak prawnik czy medyk, nie do końca mógł studiować. Mógł zostać np.: rzemieślnikiem, rolnikiem lub kupcem. Według ówczesnego rozumowania na pewno nigdy nie zostanie żadnym myślicielem czy geniuszem. Ale brzydko mówiąc ten chłopiec miał to głęboko gdzieś. Mimo ciężkiego startu w życiu, spowodowanego nie z jego winy, został kimś wielkim. Jak myślicie, kim? Czy został lekarzem? Szlachetnym rycerzem? Wybitnym mówcą? A może prawnikiem? Ależ skądże! To nie było na jego ambicje, to mu nie wystarczało. Dziś jego obrazy są uważane za najwybitniejsze, był genialnym architektem, wynalazcą (prawie 600 lat temu opracował budowę machiny latającej, czołgu, roweru i kilku innych rzeczy), anatomem, matematykiem, mechanikiem, pisarzem, filozofem… bla bla, można wymieniać tak w nieskończoność. Tak to był Leonardo da Vinci.
 

Więc TY nie narzekaj, że miałeś zły start, że coś stoi Ci na przeszkodzie… Leonardo da Vinci był biologicznie taką samą istotą jak Ty, także tak samo potrafisz jak on, tylko nie daj się wmówić żadnej hienie, że jesteś gorszy, idź przez życie z wypiętą klatą i podniesioną szczęką, czyń dobro, bądź kreatywnym, zostaw ten świat lepszym!

1 komentarz:

  1. ważne, by mieć przy osobie osobę, która będzie dla nas oparciem :) (czyt. Bóg) ;d

    OdpowiedzUsuń