niedziela, 14 lipca 2013

Rozgniewać się na Boga



Boże dlaczego moje życie takim uczyniłeś? Jako dziecko prosiłem Cię by moi rodzice się nie rozwodzili, ponieważ kochałem ich mocno, a jednak rozstali się, ojca nie widywałem prawie w ogóle, a matka wiecznie był zajęta pracą. Teraz założyłem własną rodzinę i sam nie daję rady. Nawet nie mam za co kupić dzieciom ciuchów, moja żona wiecznie płacze nie mając pieniędzy na ugotowanie obiadu! Jakim Ty Bogiem jesteś? Obiecałeś mi, że będziesz się troszczysz, że wysłuchasz każdej mojej prośby, żebym o nic się nie martwił, bo Ty zaspokoisz moje wszystkie potrzeby, a tymczasem niczego z tego nie doświadczyłem! Nie słuchasz mnie Boże! Dlaczego zapominasz o mnie i mojej rodzinie?

Teraz zadam krótkie pytanie: czy Bóg woli słuchać modlitwy takiej jak ta powyższa, czy może jak ktoś tak z reguły i tradycji, bo tak nauczyli go rodzice powtarza, jaki Bóg jest wielki, łaskawy, miłosierny itp. Odpowiem prosto, Bóg chce naszej szczerości i gniewu. Nie chce żebyśmy w samych sobie tłumili gniew, ponieważ takie zachowanie dość często prowadzi do depresji, Bóg chce byśmy zrzucili z siebie samych cały żal. 

Ktoś zarzuci mi teraz, że jakieś herezje głoszę, kto to widział, żeby na tak wielkiego i majestatycznego Boga się gniewać? Spokojnie mogę się posłużyć przykładami z Biblii, jak np.: gdy prorok Jeremiasz powiedział Bogu, że już nie będzie mu służył, bo ma dość tego, czy sam Jezus Chrystus, gdy na krzyżu powiedział: „Boże mój, Boże, czegoś mnie opuścił?” Gniew tak poważnie jest dobrą sprawą, tylko trzeba umieć go wykorzystywać, ponieważ są dwa rodzaje tego uczucia. Pierwszy to taki który nigdy człowiekowi niczego nie da i najzwyczajniej lepiej go unikać. Czyli brak odzywania się do danej osoby, ignorowanie jej przez swój gniew. I ten drugi rodzaj którego żaden człowiek nie powinien unikać, czyli gniew w sensie jako wybuch emocji, wyrzucenie z siebie wszystkich swoich zażaleń i smutków, wypomnienie komuś rzeczy przez które aktualnie możemy być nieszczęśliwi. 

Przecież Bóg nie jest egoistą który chce by mu mówiono cały czas jaki jest wielki. Bóg dla swoich dzieci chce dobrze, a tym samym nawet pragnie by zrobić mu wyrzuty za wszelkie swoje smutki. Dlaczego akurat o tym piszę i podjąłem ten temat? Głównie prowadząc ten blog chcę zrobić coś dobrego i pokazać ludziom prawdę o Dobrym Bogu, wymazać wszelki fałszywy obraz. Więc gdy w Twoim życiu zawsze było źle z wiarą, jeśli chcesz zacząć od nowa, to nie próbuj na siłę przekonać się do księży czy coś w tym stylu. Pełen gniewu spytaj się Boga co On niby robi? Dlaczego Twoje życie uczynił tak ci
ężkim, dlaczego nie sprawił, że na własnej skórze poczułeś Jego miłość? Mów szczerze,  nie owijaj w bawełnę. To byłoby śmieszne gdyby Bóg wolał słuchać samych pochwał z naszej strony, kiedy w sercu mamy smutek i nieszczęście.

Dlatego jeśli masz zamiar spróbować przybliżyć się do Boga mów jak najmocniej szczerze, płacz, krzycz, wypominaj wszystkie swoje nieszczęścia i porażki. Jeśli chcesz zacząć od nowa zacznij od tego by ze wszystkich sił się otworzyć przed Bogiem. Jeszcze na koniec napiszę krótką historię, która jest autentykiem:

Kiedyś pewien ksiądz siedział sam w kaplicy, było dość późno i bardzo ciemno. Do środka weszła rozgniewana zakonnica, nie zauważyła księdza, który był w zaciemnionym miejscu. Stanęła przed krzyżem i zaczęła krzyczeć:
-Ty Żydzie! W życiu nie nabawiłam się tak wielkiego wstydu przez Ciebie! Do jutra masz mi tą sprawę załatwić!

4 komentarze:

  1. Z Bogiem trzeba szczerze i emocjonalnie. Wolę MU opowiedzieć o tym, co czuję niż klepać wyuczone modlitwy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po co kłamać, udawać, że jest inaczej niż myślimy, skoro On i tak wszystko wie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post :) Uciekło mi się od Boga, ale coś tutaj sprawia, że chcę go odnaleźć... po raz kolejny. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki komentarz to chyba jedna z największych pochwał jaką mogłem usłyszeć! ;)

      Usuń