Baner póki co pozostanie taki przez dłuższy czas. Planuję jeszcze zrobić coś z tłem strony, ale to innym razem. Ty tyle. Pamiętajcie, że pośpiech jest raczej wrogiem twórczości.
poniedziałek, 27 stycznia 2014
Drobne zmiany graficzne
czwartek, 23 stycznia 2014
34 sposoby na rozwinięcie umysłu i stanie się lepszym człowiekiem
Rozwijanie
swojego umysłu, dążenie do geniuszu – dla kogo może być to bezużyteczne? Pomoże
to uczniowi w szkole, dzięki temu mniej czasu przeznaczy na naukę, a zapamięta więcej.
Dorosły pracownik będzie bardziej efektywny i to bez znaczenia na zawód. Nawet budowlańcowi
to się przyda, przełożeni prędzej czy później zauważy, że taki potrafi
kombinować i robić coś lepiej, niż reszta pracowników. Poniżej przedstawiam
listę sposobów dzięki którym rozwiniemy nasz umysł, pochodzą z różnych źródeł,
wielu książek i artykułów. Stosowali je wybitni ludzie jak np.: Albert Einstein
czy Leonardo da Vinci, mamy więc sprawdzone źródło. Znajdziecie tu porady jak
rozwijać swoje myślenie oraz stać się lepszym człowiekiem także pod względem
etycznym. Te dwie rzeczy w pewnym stopniu idą ze sobą w parze. Wraz z dobrocią
rozwijamy swoje myślenie.
1.Stań się oburęczny
Większość
ludzi są istotami praworęcznymi, troszkę mniejszy stopień społeczeństwa – leworęczni. Prawie
wszyscy jedną dłoń mają bardziej rozwiniętą niż drugą. Spróbujmy tą słabszą
kończyną nauczyć się pisać, obsługiwać niektóre narzędzia lub wykonywać inne
czynności. Gdy obie kończyny rozwijamy w takim samym stopniu współpraca
pomiędzy lewą i prawą półkulą mózgu zostanie usprawniona. Nasz umysł lepiej
będzie funkcjonował.
2.Poczuj się jak niewidomy
Niewidomi
chociaż w oczach społeczeństwa są kalekami, zazwyczaj mają wyostrzone zmysły,
także często odznaczają się inteligencją. Umysł bez wzroku musi działać trochę
intensywniej, więc nadrabia to lepszą pracą pozostałych zmysłów. Sami możemy
tego spróbować, starać się niektóre czynności wykonywać z zamkniętymi oczami. Na
początek przejść się na ślepo z jednego pokoju do drugiego, z czasem wykonujmy
coraz bardziej skomplikowane czynności.
3.Zmień swoje nawyki
Im
więcej neuronów w naszym mózgu tym lepiej. Mogą one także powstawać przez
ciągłe zmienianie swoich nawyków. Tu także zacznij od prostych czynności. Buty
czy krawat wiąż innym sposobem niż zazwyczaj. Wróć do domu inną drogą. Jest wiele sposobów, chodzi o to, aby swojemu umysłowi zapewnić
nowości.
4.Naucz się żonglować
Według
badań człowiek, który codziennie chwilkę żongluje usprawnia swoją pamięć i
efektywność o kilka procent. Zauważył to już sam Leonardo da Vinci który zdobył
tą umiejętność tylko po to, aby polepszyć swój mózg. Będzie to czynność nowa
dla nas, tym samym powstanie kolejny wielki komplet neuronów dzięki którym
łatwiej będzie się rozwijać.
5.Stań się twórczy
Jak
wcześniej wspomniałem, dobrze jest synchronizować obie półkule mózgu. Lewa jest
odpowiedzialna za przedmioty ścisłe, logiką i racjonalnym myśleniem. Prawa
natomiast za wyobraźnię i kreatywność. Matematyk który nauczy się grać na
instrumencie będzie sprawniej wykonywał obliczenia, tak samo na odwrót.
Artysta, który poćwiczy pamięć lub liczenie będzie tworzył doskonalej.
Przykładem jest Albert Einstein który grał na skrzypcach.
6.Krótka drzemka
Jeśli
wciągu dnia zdrzemniemy się około 20-30 minut, nasza pamięć się odświeży,
będziemy mieli więcej miejsca na zapamiętywanie kolejnych informacji. Staniemy się
bardziej energiczni i chętni do tworzenia. Nasz umysł potrzebuje takiego
odpoczynku poni
eważ czasami ciężko jest mu pracować kilkanaście godzin pod
rząd.
7.Tańcz!
Obojętnie
czy tańczysz zawodowo, z przyjaciółmi czy sam w pokoju kiedy nikt nie tańczy. Według
badań ta czynność także usprawnia pracę naszego mózgu, musimy myśleć w tedy
kreatywnie nad naszymi ruchami, tworzyć coś nowego. Przy okazji jest to relaksujące
dla umysłu.
8.Wchodź z interakcje z nieznajomymi
Kolejne
wyzwanie dla nas które powiększy naszą efektywność. Na początek możemy po
prostu się uśmiechnąć do kogoś. Jeśli uśmiech nie zostanie odwzajemniony to
sprawa tej drugiej osoby, nie potrafiła się ośmielić. Później mówić komuś „dzień
dobry”, kolejnym stopniem będzie zapytanie na przystanku kogoś o godzinę lub
kiedy przyjeżdża autobus. Takie coś dodatkowo bardzo poprawi naszą śmiałość.
9.Czytaj jak najwięcej
Znasz
jakiegoś geniusza który nie zaglądał do książek? Od kiedy tylko powstały,
zagląda do nich każdy myśliciel. W dodatku nie chodzi mi o przeczytanie kilku
wciągu roku, stań się molem książkowym, a Twoje horyzonty naprawdę się
poszerzą. Czytaj nawet książki autorów których unikasz, odmienne z Twoimi poglądami.
Pozwoli Ci to poznać sytuację z innej perspektywy. W dodatku czytanie czegoś
odmiennego nauczy Cię znajdowania solidnych poglądów do umacniania swojego
zdania.
10.Bądź wdzięczny za wszystko
Czy
to za obiad zrobiony przez matkę czy zakupiony w restauracji powiedz „dziękuję”,
za każdą radę i gest pomocy ze strony drugiej osoby, nie pozwól aby ktoś przez
Ciebie poczuł się niedoceniany.
11.Bądź nauczycielem, dziel się tym co
potrafisz
Czy
umiesz gotować, rysować lub tresować zwierzęta, dziel się tym z innymi. Nie
dość, że uczyni to Cię lepszym społecznie, to także sam utrwalisz swoje
umiejętności. Kto wie, nawet osoba którą będziesz czegoś uczyć będzie miała
pomysł jak daną rzecz lepiej zrobić co ubogaci także Twoje talenty.
12.Naucz się słuchać
Możesz
nawet sobie nie zdawać sprawy jak wielu ludziom wiecznie mówisz o sobie, a
nigdy nie zapytasz co się dzieje u nich. Naucz się słuchać i niech to będzie
bezmyślne przytakiwanie. Od czasu do czasu zadaj swojemu rozmówcy jakieś
pytania, niech poczuje, że interesujesz się nim.
13.Zwolnij od czasu do czasu
Pozwól
sobie na chwilkę lenistwa. Nasz umysł nie potrafi 24 godziny na dobę jeździć na
najwyższych obrotach, także potrzebuje chwilki wytchnienia i odpoczynku.
14.Wzbogać swoją dietę o ryby i inne
odpowiednie składniki
Ryby
zawierają odpowiednie kwasy dzięki czemu umysł lepiej działa, jest to jakby
smar na nasze neurony. Prócz tego nasz mózg będzie odpowiednio odświeżony jeśli
będziemy dostarczać mu magnez znajdziesz go w orzechach, warzywach
strączkowych, owocach; szczególnie w jabłkach, czekoladzie czy czerwonym mięsie.
15.Pij dużo wody
Codziennie
przynajmniej 1,5 litra. Usprawnia to cała gospodarkę naszego organizmu, mózg
także nie jest wyjątkiem.
16.Bądź lepszy z dnia na dzień
Pod
koniec każdego dnia zadaj sobie pytanie: „Czy jestem lepszy od siebie samego z
wczoraj?” To świetny sposób na to, aby pilnować swój ciągły rozwój.
Codziennie analizuj to co udało Ci się osiągnąć.
17.Udzielaj się na forach, pisz komentarze
Nie chodzi
mi o wchodzenie na facebooka i pisanie komentarzy typu „fajna fotka”. Wpisuj
komentarze pod różnymi stronami internetowymi zmuszające do dyskusji, także na
forach
internetowych pisz z ludźmi na przeróżne tematy.
18.Broń swojego zdania
Jeśli
już korzystasz z forów, broń zawzięcie swoich racji. To samo dotyczy życia
codziennego, jeśli ktoś przy Tobie mówi coś niezgodne z Twoimi poglądami
przyłącz się do dyskusji. W starożytności kiedy nie było takiego dostępu do
źródeł pisanych, wielu filozofom mądrość dostarczały właśnie dyskusje.
19.Wyznaj bliskim jak bardzo są dobrzy
Wielu
boi się powiedzieć swoim przyjaciołom i rodzinie, że są wspaniali. Możesz
zrobić coś nowego i człowiekowi któremu nigdy tego nie powiedziałeś, zacząć
chwalić tak, że się zaczerwieni.
20.Ogranicz siedzenie na facebooku
Nikomu
nie mówię aby w ogóle przestać używać tą stronę. Jednak wielu przegląda
facebooka nie myśląc nawet co robi. Bezmyślnie przewija tablicę. To nie działa
dobrze na nasz umysł, tracimy czas ponieważ naprawdę nie zajmujemy się niczym
konkretnym.
21.Naucz się układać kostkę Rubika
22.Przyznawaj się do popełnionych błędów
Jest
to czynność dość trudna do wykonania, lecz właśnie spełnianie takich spraw
czyni nas lepszymi.
23.Prowadź dziennik / pamiętnik
Codziennie
zapisuj w nim co się wydarzyło danego dnia, niech tam znajdą się Twoje
refleksje na wszelkie tematy, rozważania czy nie mogłeś czegoś wykonać w lepszy
sposób, czy żałujesz czegoś? Wielu ludzi uchodzących za geniuszy prowadzili
notatki ze swoimi pomysłami i rozmyślaniami. Bill Gates np.: za kolosalne ceny
kupił kilka stron zapisanych przez Leonarda da Vinci.
24.Wykonuj rozrywki myślowe
Do
czegoś takiego zaliczają się np.: szachy lub rozwiązywanie krzyżówek. Te
pierwsze rozwiną Twoją logikę, uchronią przed podejmowaniem pochopnych decyzji.
To drugie poszerzy wiedzę. Są setki rodzajów rozrywek myślowych, wystarczy
poszukać.
25.Audiobooki?
Wprawdzie
nie dorównują tradycyjnym książkom, lecz w swoim życiu spędzamy ogrom czasu na
jeździe samochodem, rowerem, czy podążaniu gdzieś piechotą. Lepiej wypełnimy
ten czas jeśli na swoją komórkę zgramy audiobooki i w międzyczasie będziemy je
odsłuchiwać ze słuchawek.
26.Noś ze sobą książkę do czytania
W
życiu jest wiele czasu który musimy spędzać na czekaniu. Warto go spożytkować, np.:
w poczekalni zająć się jakąś książką. Jeśli nie jesteśmy w stanie targać ze
sobą wszędzie książek, wszystkie nowe komórki umożliwiają czytanie z nich
ebooków. Zawsze można w razie czego kilka zgrać na swój sprzęt.
27.Proś o pomoc
Narzekasz,
że ludzie nie są pomocni? Może najpierw zacznij ich prosić o tą pomoc? Nie
krępuj się tego, pytaj!
28.Podróżuj
Poznawaj
inne kultury, sposób myślenia obcokrajowców, poznawaj zabytki, jedzenie w
innych częściach globu, słuchaj obcych języków. Podobnie jak książki, ten
sposób świetnie poszerza horyzonty.
29.Rozwijaj ciało
Starożytni
już zauważyli, że po równo powinniśmy rozwijać umysł i ciało. Jak wiadomo sport
pozytywnie wpływa na całe nasze ciało, mózg przecież też jest jego częścią.
30.Ćwicz pamięć fotograficzną
O
ile się nie mylę Bolesławowi Prusowi
wystarczyło, że na ulicy przeszedł obok większej grupy ludzi nie przyglądając
się im zbyt długo – był w stanie później ich wszystkich dobrze opisać. Podobnie
pewien rysownik stworzył dokładną panoramę Nowego Yorku podczas jednego
przelotu helikopterem. Takie coś nazywa się pamięci fotograficzną. To nie jest
jakiś wrodzony dar, można to wyćwiczyć. W Ameryce agentom CIA daje się do rąk
pewne zdjęcie, mają trochę czasu aby zapamiętać jak najwięcej szczegółów.
Zdjęcie zabiera im się, po czym muszą odtworzyć jak najwięcej zapamiętanych
szczegółów. Tak właśnie ćwiczy się pamięć fotograficzną, prócz świetni
ej
pamięci nasz umysł zaczyna zwracać uwagę na szczegóły których normalnie byśmy
nie dostrzegli.
31.Planuj dzień według metody 1-3-5
Na
czym polega ta metoda? Otóż musimy pilnować się, aby codziennie załatwić jedną bardzo ważną
sprawę, trzy o średnim znaczeniu i pięć drobnostek.
32.Alkohol jest dobry lecz z umiarem
Szczególnie
chodzi o czerwone wino które zawiera przeciwutleniacze i dziesiątki innych
składników które usprawniają nasze ciało wraz z umysłem. Ale przypominam, że z
umiarem. Alkoholizm jeszcze nikomu nie wyszedł na dobre.
33.Siedź prosto, oddychaj głęboko
Im
więcej tlenu dostarczymy naszemu umysłu tym sprawniej będzie działał. Pomoże
także prosta postawa podczas siedzenia czy spacerowania. Przepływ krwi wraz z
tlenem będzie efektywniejszy.
34.Rozwijaj swoją elokwencję
Co
kilka dni naucz się jednego, nowego słowa z Twojego ojczystego języka które
jest używane głównie przez ludzi z obyciem. Prócz poprawy Twego umysłu,
będziesz mógł zrobić wrażenie na ludziach podczas rozmów kwalifikacyjnych.
wtorek, 21 stycznia 2014
Krótka rozprawa o obrabianiu tyłka drugiej osobie
Ostatnio
będąc na dworcu autobusowym, podszedł do mnie stary znajomy. Lekko mnie zaskoczyło, dawno się nie
widzieliśmy. Był dość uprzejmy i dobrze się z nim rozmawiało. Po jakimś czasie
się pożegnaliśmy, on wszedł do autobusu, ja załatwiać swoje sprawy. Jak się
później okazało, obok niego siadła przyjaciółka mojej dziewczyny, która w smsie
napisała, że słyszy jak ten koleś z którym wcześniej tak przyjaźnie
rozmawiałem, teraz na głos obrabia mi tyłek.
Więc
czy w akcie odwetu, powinienem także zacząć obrabiać tyłek znajomemu który mi
to samo sprawił? Zapytam, czy jeśli tak postąpię to coś kurde osiągnę? Pokażę,
że jestem lepszy? Jedyne co w tedy udowodnię, to swoje podobieństwo do niego,
skoro tak samo czynię.
Także
nie mam zamiaru iść w jego ślady, gdyby każdy z nas, miałby zacząć czuć
nienawiść do każdego takiego osobnika – jak wcześniej wspomniałem, musielibyśmy
znienawidzić w cholerę osób i jeszcze więcej.
Co to
może sądzić o nas, że jesteśmy przez innych obgadywani? Może naprawdę mają do
tego powód? Powinniśmy sobie wziąć do serca co ktoś o nas mówił? W tym wypadku
to raczej nie. Tylko człowiek który każdemu się podlizuje, nie ma swoich własnych
racji nie będzie miał negatywnego zdania wśród innych.
Jeśli
ktoś za plecami mówi o drugiej osobie coś złego – myśląc, że to kiedyś dotrze do
niego po czym uczyni go lepszym jest w błędzie. Jeśli chcemy by przyjaciel coś
zmienił w sobie coś złego, to jedyną alternatywą jest powiedzieć mu to w cztery
oczy. Innego sposobu nie
ma.
czwartek, 9 stycznia 2014
Jak walczyć z biedą?
Każdy
z nas w życiu się spotkał się w życiu z żebrakami. Z jednej strony wiadomo - człowiek
hojny będzie chętny wspomóc biedną osobę w potrzebie. Z drugiej - dzisiejszych
czasach nie mamy już nawet pewności, czy osoba prosząca o datek rzeczywiście
jest taka biedna.
Ostatnim
latem, w niedalekim mieście od mojej miejscowości. Codziennie w
najtłoczniejszych miejscach była grupka młodych chłopaków, klękająca cały dzień
z tabliczką proszącą o pieniądze. Jak pewni naoczni świadkowie twierdzili,
żebrzący nastolatkowe po skończonej „robocie” udawali się do niedalekiego fast-foodu,
gdzie zamawiali jedzenie które jakoś nie dowodziło ich biedy, a następnie
wsiadali w autobus, by wrócić do domu.
Zresztą
takich przykładów są tysiące, w Internecie można znaleźć tego tysiące. Czytałem,
jak pewien człowiek widział „żebraka” na
wózku, z zaawansowanym Parkinsonem. Wyglądał
podejrzanie, więc chcąc sprawdzić zabrał mu kubeł z pieniędzmi. Nagle okazało
się, że „bezdomny” cudownie ozdrowiał, wstał z wózka i zaczął za nim biec…
Samemu
mnie zastanawia skąd zazwyczaj większość żebrzących, mają ładnie wydrukowane kartki,
odpowiednio oprawione, aby nie niszczyły się nawet w deszcz, z przykładowym
napisem: „Jestem bardzo biedny…”? Raczej ktoś bez grosza przy duszy, nie będzie
inwestował w takie sprawy, lecz prośbę o jałmużnie napisze na kawałku kartonu tanim
markerem. Chyba, że o czymś nie wiem i w dzisiejszych czasach opieka społeczna,
daje biednym takie „profesjonalne” karteczki, żeby sami sobie zarobili… Mogę
iść złym tokiem myślenia, jest tu ktoś bardziej obeznany w tych sprawach?
Każdy
kto ma dobroć na sercu będzie chciał pomóc potrzebującemu, ale chyba dość
jasne, że nikt nie ma zamiaru wspierać oszustów, żerujących na ludzkiej
hojności.
Innym
problemem jest to, że nawet jeśli rzucimy kilka drobniaków biedakowi, który rzeczywiście
ma krytyczne problemy finansowe na głowie i w dodatku rodzinę na utrzymaniu,
nasz datek nie zapewni mu całkowitego dobrobytu. Po kilku dniach znów będzie
brakowało pieniędzy na chleb.
Tak
myślę, że wyższym stopniem jałmużny nie jest rzucenie kilku drobniaków, lecz
podarowanie komuś pracy, w tedy kończy się trwale czyjeś problemy finansowe. Jeśli
stalibyśmy się przedsiębiorcą możemy dopiero stać się wielkim dobroczyńcą!
Chociaż większość Polaków mają we krwi nienawiść do każdego, kto jest bogatszy
od niego…
W
mojej miejscowości, jedna z bogatszych rodzin ogólnie przez wielu jest
obmawiana, chociaż według mnie, nie są złymi ludźmi. Mimo tego co inni o nich
sądzą, zapominają, że to właśnie przez nich większość mieszkańców mają pracę.
Ten
tekst chyba nie w moim stylu jest, zazwyczaj to stoję po stronie tych
słabszych, bezbronnych i poniżanych. Chodzi mi głównie o to, by każdy
zapamiętał sobie, że dając drugiej osobie pracę, jak wielki i dobry uczynek
wobec niej spełnia. Przecież nigdy nie wiadomo, kto z czytających to jest
teraz, lub będzie w przyszłości posiadaczem firmy, dzięki której nie jedna rodzina
osoba będzie mogła się wyżywić.
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Efekt placebo
Podczas
II Wojny Światowej, po jednej z krwawych bitew rannym żołnierzom w szpitalu,
dawano mieszankę soli i pieprzu (czy coś w tym stylu), wmawiającym im, że jest
to najnowocześniejszy lek przeciwbólowy. Po jakimś czasie, większość pacjentów twierdziła, że ból minął w pewnym stopniu lub całkowicie.
Pewnie
wielu z Was słyszało o efekcie placebo. Dla tych którzy nie znają, definicja
brzmi: jest to podanie pacjentowi środku obojętnego dla jego zdrowia. Chory nie
wie, że nie jest to prawdziwe leczenie, lecz pozostaje w przekonaniu, że
terapia daje pozytywne rezultaty.
Nie odnosi
się to jedynie do medycyny, lecz do wszystkich sfer naszego życia. Dobrym
przykładem są nasi polscy „szaleni” gimnazjaliści. Piją po raz pierwszy na
imprezie, aby przypodobać się innym. Po wypiciu malutkiej ilości alkoholu,
nagle robią się nie do końca trzeźwi. Oni nie zawsze udają, oni myślą, że tak
jest naprawdę, a w krwi mają jakieś 0,1 promila. Kiedyś mój znajomy opowiadał
mi jak pewni kolesie pokazywali jacy to oni są nietrzeźwi po wypiciu dwóch
kieliszków wódki. No bez jaj… Taka ilość może upić jakiegoś Amerykanina czy
Włocha, ale nie Słowianina, tym bardziej Polaka! Albo ci kolesie udawali w
jakim są stanie, ponieważ bali się więcej pić, a że mieli braki w asertywności, wymyślili, że są pijani, lub zadziałało tu placebo. Myśleli, że po takiej
ilości będą spici całkowicie.
Kiedyś
z przyjacielem planowałem, aby komuś wlać do butelek ze zwykłym piwem, browaru
bezalkoholowego. Zastanawialiśmy się, czy po wypiciu kilku sztuk wyglądałby na
kogoś mającego w krwi promile. Niestety eksperyment póki co nie doczekał się
realizacji, może ktoś zechce za nas to zrobić? Jednak przypuszczam, że efekt
będzie taki, że ofiara, po wypiciu kilku browarów bezalkoholowych, będzie się
zachowywała jakby to naprawdę były napoje z procentami.
Na
koniec przykład z mojego osobistego życia. Dziś z rana byłem rozleniwiony,
jedyne o czym marzyłem to spać, musiałem się dość ostro zmuszać do
jakiegokolwiek działania. Wypiłem kawę i nagle cud! Stałem się pełen chęci i
pomysłów. Pragnę działać! Zastanawia mnie czy kawa naprawdę tak pobudza mój
organizm, lub czy sam siebie nie oszukuję. Wiadomo, że kofeina ma właściwości
pobudzające, ale u mnie to już lekka przesada, działa jak jakiś cudowny
eliksir. Cóż, jeśli ktoś mnie kiedyś spotka, niech da mi do picia jakiś napój
który smakuje, wygląda i pachnie jak kawa, lecz nie pobudza, dowiemy się
prawdy.
Placebo
to strefa naszej psychiki która nie jest do końca zbadana, często się zdarza
wśród chorych, że sama wizyta lekarza poprawia nastrój chorego, po czym
twierdzi, że lepiej się czuję. Wiele jest przypadków, kiedy ktoś ozdrawiał bez
brania konkretnych leków, lecz dzięki efektowi placebo. Ciekawi mnie, co
byłoby, gdybyśmy lepiej to poznali? Gdybyśmy sami nauczyli się oszukiwać własny
umysł? Mielibyśmy darmowe lekarstwo na wiele przypadłości. Np.: Nie moglibyśmy
zasnąć w nocy, lecz podajemy naszemu umysłowi fałszywą informację, że na
bezsenność pomoże nam masowanie własnego czoła. Wykonujemy to, po czym
zasypiamy jak suseł.
Efekt
placebo, to jedyny przypadek kiedy oszukiwanie jest czymś dobrym. Gdyby
zechcemy lepiej poznać tą sferę życia ułatwi nam wiele obchodzenie się z
wieloma problemami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)