Ludzie
wytłumaczcie mi jedną sprawę: po kiego grzyba ludziom ta cała nienawiść i
złość? Dlaczego człowiek chce być najlepszym, kosztem ranienia innych,
poniżania, byle zbluzgać, zrównać z błotem drugą osobę, tylko po to, by stać
się wartościowszym w oczach innych. Na jakiej podstawie ktoś w takim momencie
uważa się za lepszego? Grupka dresiarzy stoi na przystanku, gdy ktoś
przechodzi obok nich w pojedynkę w sekundę rozpoczną się komentarze i bluzgi
pod adresem tej osoby. Później pięciu bohaterów w dresach uważa się za kogoś,
ponieważ w grupie pokazali swoją „wyższość” nad jedną osobą. Inna sprawa, po
co ludzie w kółko kłamią skoro z kolei nikt nie chce być okłamywany, w jakim
celu ludzie obrabiają tyłek innym za plecami, jeśli sami nie chcą by inni to
robili.
Co
daje ludziom pycha? Taki cwaniaczek chce być najlepszy, pragnie władzy i kasy,
niczego innego, w żadnym stopniu nie chce dobra drugiej osoby, później taki dostanie
się do rządu i mamy efekt… Wystarczy popatrzeć, jaką cudowną władze ma nasz
kraj. Na przykładzie wspaniałych polskich polityków chyba najlepiej można udowodnić,
jakie straty powoduje wszelkie zło wśród ludzi. Więc po co je rozpowszechniać?
Złe słowo z naszych ust pod adresem drugiej osoby będzie się długo rozpowszechniać.
Osoba A urazi osobę B. Osoba B by to sobie zrekompensować wyżyje się na osobie
C. Osoba C z tego powodu zbluzga osobę D… I tak w nieskończoność. Z jednej
strony wiadomo, jesteśmy tylko ludźmi i sami tego nie damy rady od tak
zatrzymać. Wystarczy być trochę bardziej życzliwym, to działa na takiej samej
zasadzie. Jeśli wobec jednej osoby uczynimy coś dobrego, na pewno nie zatrzyma się
to na niej. Czasem trzeba się skupić na dobru drugiej osoby, a nie wiecznie się
martwić swoim tyłkiem. Ktoś mądry kiedyś powiedział „Cieszcie się z tymi którzy
się cieszą, a płaczcie z tymi którzy płaczą”.
Macie tutaj jedno z moich paskudztw które narysowałem. Wciąż muszę z tym wiele ćwiczyć, żeby jakoś to wyglądało. Mimo tego stwierdziłem ostatnio, że lepiej jeżeli do swoich postów będę dodawał, swoje rysunki zamiast zdjęć które często nie były mojego autorstwa, a gdy już były to moje zdjęcia - lepiej nie kryć że daleko im do jakiegoś poziomu brakowało.
Napisałeś to bardzo szczerze. Pięknie się czyta Twój blog..
OdpowiedzUsuńDuch Święty, który Cię prowadzi przekazuje przez Twoje serce całe to dobro na tego oto bloga abyś nauczał innych, by nie czynili źle..
Pięknie piszesz! ;)